czwartek, 24 lutego 2011

Jak to śpiewał Akurat: "Czas goni nas..."

Piszę po polsku bo nie mam siły na Inglisz szlinglisz.
Sprawa wygląda tak jak wyglądała miesiąc temu: "________"
Taka długa linia drobnych problemów, lenistwa, problemów, czasu i problemów.

Zaczynając od grudnia zeszłego roku miałem gigantyczny plan który miał jakoś poprawić mi nastrój i sprawić bym przywiązał się do obowiązku zmniejszenia mej mizantropicznej postawy z 48% do 32%. Skończył się na 5 Albumach Muzycznych, paru stron opowiadania które ciągnie się za mną od kilku lat(będzie chyba 5 lat) i kilku drobnym projektą(elektoid, Nerv, katalog) które zakończyły się jak polska mobilna rewolucja internetowa, postawiłem dwa główne maszty i ogłaszam 4G, cztery gówna wiszące w chmurach...
Jedynie z Albumów jestem zadowolony, jak tak zlicze dni spędzone nad nimi to wychodzi na to, że zrobiłem je w 46dni(strzelam). Niestety muzyka ambient/dark ambient jest tak niszowa, że łatwiej rozreklamować wycie przy goleniu sąsiada, niż to.
Wiem, że moja twórczość nie jest Genialna, ale zdaje sobie sprawę, że jest też zbyt dobra by kurzyła się na moim dysku. Tylko 3 osoby wiedzą o nich(Mój brat się nie liczy, rodzina zawsze ma spaczone poczucie estetyki rodzinnej :-P ) więc tak myślałem o masowej reklamie....
Ale jak zawsze na przeszkodzie coś musiało stanąć i się wszystko wyje..ało jak Pobiedonoscow na widok Odwilży(poraz 4 czytam Lód Dukaja ;-) )

Najłatwiejszym sposobem jest mySpace, ale nie mam stałego neta(Orange Free na Kartę) bo tam trzeba być "on Line all Time".

Pomoc z zewnątrz odpada, jak bym miał tyle kasy ile oni chcą to bym firmę założył.

Fora odpadają, polacy mają skórwysyństwo we krwi, nawet jak był dał im kasę by gadali, że: co to k jest k, GDZIE HYP-HOP???!!! Gdzie METAL, Gdzie TECHNO!!!!???
A tematyczne fora/strony w zasadzie nie istnieją, a jak już, ich zdolności kończą się na postach i dobrych/złych recenzjach 2-3 ludzi.
Oczywiście wiem, że trzeba zacząć od zera, ale przeszkoda z punktu pierwszego nie pozwala mi zacząć, bo:
a) Trzeba to zuploadować, wielokrotnie.
b) Trzeba to opisywać/komentować, wielokrotnie.
c) Trzeba to aktualizować... wielokrotnie.

Teoretycznie mógłbym to zuploadować ale praktyczny transfer OFnK na mojej Spicy, przy pełnym zasięgu HSDPA nigdy nie przekracza 0.55Mbps mimo, że powinienem wyciągać maxymalne 3.6Mbps...

Tak więc moje starania dzisiaj kończą się na obiecaniu, że jutro przedstawię wszystkie Albumy razem z okładkami i Opisem.

Dobranoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz